W audycji "Aktualności dnia" na antenie Radia Maryja poseł PiS, Dominik Tarczyński mówił o reformie sądownictwa, zwłaszcza w kontekście ustawy o ustroju sądów powszechnych, która w dniu dzisiejszym weszła w życie.

To część kompleksowej reformy wymiaru sprawiedliwości zapowiadanej przez obecny rząd. Jest to jedyna z trzech ustaw wchodzących w skład reformy sądownictwa autorstwa PiS, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.

Zdaniem posła PiS, to właśnie sądy powszechne są największą bolączką wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju. Polityk podkreślił, że ustawa, która wchodzi dziś w życie, jest tą "najbliżej ludzi", bo chodzi w niej o bezpośredni kontakt z osobami rozstrzygającymi różnego rodzaju spory.

"Przywracamy podstawowe zasady sądów: mają służyć, a nie poniżać ludzi. To, że sędziowie traktują ludzi, jak swoją własność, to jest to czubek góry lodowej. Trzeba kompletnie zmienić mentalność i świadomość odpowiedzialności. To fundamenty tej zmiany"- podkreślił Tarczyński. Jak dodał poseł, przez lata utrwalano system postkomunistyczny. Sędziowie z trzeciego pokolenia rodzin stalinowskich (polityk zastrzega, że nie ma na myśli wszystkich przedstawicieli środowiska sędziowskiego), robiąc karierę, nie dopuszczali do systemu sądownictwa tego młodego pokolenia, nieskażonego stalinizmem.

"Liczę, że młodzi sędziowie, adwokaci będą wchodzić do systemu sądownictwa i nie będą uzależnieni. Ci, którzy do tej pory pracowali – byli uwarunkowani rodzinnie, biznesowo. To były różnego rodzaju naciski, aby pilnować tej „kasty” (…). Oni czują się bezprawni, ponad prawem i to musi być zmienione"- powiedział gość Radia Maryja. Odnosząc się do dwóch równie ważnych ustaw wchodzących w skład reformy wymiaru sprawiedliwości, o KRS i SN, które głowa państwa zawetowała, poseł PiS zaznaczył, że czeka na propozycje prezydenta i wyraził nadzieję, że nie będą one w znaczącym stopniu odbiegać od tych przygotowanych przez partię rządzącą.

"Chciałbym, aby zmiany w sądownictwie nie były kosmetyczne, ale radykalne. Potrzebujemy radykalnej zmiany systemu sądownictwa, bo jest to nowotwór, który zagraża całemu ciału państwa polskiego"- podkreślił Dominik Tarczyński. 

Polityk odniósł się również do zapowiedzi Komisji Europejskiej o nałożeniu sankcji na Polskę. Sankcje dotyczą właśnie dokonywanej w naszym kraju reformy sądownictwa. Tarczyński zwrócił uwagę, że KE atakuje polski rząd już od pierwszych dni po wyborach. 

"Mówi się o demokracji, rządach prawa, balansie w trójpodziale władzy, ale nie ma konkretów, nie podaje się żadnego zapisu ustawy."- zauważył poseł PiS. Jak dodał, 7 września będzie w Paryżu na komisji monitoringowej Rady Europy i tam przedstawi argumenty oraz zada pytania wiceprzewodniczącemu KE oraz innych instytucji europejskich, "powołując się na konkretne zapisy naszych projektów, a także ustawę, która właśnie weszła". Jak zapewnił Tarczyński, będzie oczekiwał odpowiedzi na piśmie.

yenn/RadioMaryja.pl, Fronda.pl