- W psychopolityce Kaczyńskiego jest element straceńczy. Jego świat guzik obchodzi - mówił Tomasz Lis w Poranku Radia TOK FM, komentując wywiad z prezesem PiS, który opublikowała "Rzeczpospolita".

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Jarosław Kaczyński komentuje bieżącą politykę, sprawę Trybunału Konstytucyjnego i Komisji Weneckiej.

- To jest taka polityka prowadzona z Nowogrodzkiej (tam mieści się główna siedziba PiS - red.) z takim horyzontem, niestety - ocenił w TOK FM prof. Wiesław Władyka.

- Orban to zręczny gracz, jeździ do tej Brukseli, obiecuje, kombinuje. Jak pamiętamy Jarosława Kaczyńskiego z ostatnich dziesięciu lat to on dość autystycznie patrzy na świat i z pozycji Nowogrodzkiej gra w szachy z Waszyngtonem, z Brukselą, z Putinem, z Merkel. Wypowiada zdania, które są katastrofą. To niepojęte - dodaje.

- Kaczyński nie uprawia polityki. Politykę uprawia Orban. Kaczyński uprawia psychodramę, psychopolitykę - tłumaczył Tomasz Lis. Według niego, jest w tym "element straceńczy".

- Kasę na partię ma, nikt nie fiknie w partii. W Pałacu Prezydenckim już poustawiane, pani Szydło pogroził paluszkiem, wsiądzie sobie do limuzyny, ochroniarze zawiozą go do dziupli na Żoliborzu, a świat guzik go obchodzi - "diagnozował" Lis.

Panu Lisowi przydałaby się psychoterapia...

gb/Tokfm.pl