Naprawdę, mamy przed sobą pięć lat, które zdecydują o przyszłości Polski. Albo możemy stać się krajem wysokich pensji, godnie żyjących rodzin, nowych technologii i ambitnych inwestycji, albo wracamy do Polski, która czeka na zgody, polecenia i kierunki rozwoju płynące z zagranicy” – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.

W rozmowie z „Rzeczpospolitą” zaznaczył, że jeżeli wybory wygrałby Rafał Trzaskowski, z pewnością przyjmie on modus operandi opozycji, ponieważ sam jest w całości zależy od PO:

To kandydat pana Budki, Schetyny i Tuska. Dlatego rzeczywiście jestem przekonany, że będzie też podążał drogą wytyczoną przez opozycję”

- dodał szef polskiego rządu.

 

Zaznaczał:

 

W ciągu dwóch tygodni uruchomiliśmy we współpracy z panem prezydentem tarcze chroniące polskich pracowników i polskie firmy. To już 90 mld zł, które pozwoliły obronić znacznie ponad 4 mln miejsc pracy. Ile by to trwało przy prezydencie z PO? »Szybkość« działań pana Grodzkiego i jego skłonności do mrożenia ustaw pokazują perspektywę".

Podkreślił, że będziemy mieć wówczas do czynienia z ciągłą obstrukcją, wetowaniem dla samego wetowania i podejściem na zasadzie „nie, bo nie”. Na uwagę dziennikarza, że to samo można powiedzieć o Andrzej Dudzie, premier podkreślił że trudno o bardziej nietrafioną opinię. Przypomniał, że obecny prezydent zawetował więcej ustaw niż jego poprzednik, w tym ustawy sądowe.

W rozmowie poruszony został też temat kryzysu gospodarczego. Premier odpowiedział:

Recesja będzie na całym świecie, dotknie również naszej gospodarki. Myślę jednak, że dzięki odpowiedniej reakcji, m.in. dzięki tarczy antykryzysowej i tarczy finansowej, możemy się dziś spodziewać, że recesja będzie w Polsce płytka, być może nawet najpłytsza w Europie”.

Dodał, że wzrost gospodarczy powinien być widoczny w czwartym kwartale. Zapytany z kolei o kwestię drugiej fali zachorowań podkreślił, że nie będzie drugiego zamknięcia gospodarki. Dodał:

Nawet jeśli jesienią zagrozi nam druga fala zachorowań, będziemy lepiej przygotowani”.

Dalej podkreślił:

Nowa, inteligentna strategia walki z epidemią będzie polegać na szybkiej reakcji i punktowym wprowadzaniu zaostrzonego reżimu sanitarnego. Jesteśmy na to gotowi”.

Zaznaczył jednocześnie, że pandemia nie dobiegła końca i nadal musimy pamiętać o przestrzeganiu zasad ostrożności, dezynfekcji czy noszeniu maseczek oraz dystansie.

dam/"Rzeczpospolita",Fronda.pl