Borys Budka na antenie TVN24 zapowiedział, że Donald Tusk włączy się w kampanię wyborczą Małgorzaty Kidawie-Błońskiej.

Budka powiedział:

- Obiecał, że wszędzie tam, gdzie będzie potrzebny zaangażuje się. Jest szefem Europejskiej Partii Ludowej, jest członkiem Platformy Obywatelskiej.

Powiedział też, że Tusk będzie w weekend rozmawiał z Kidawą-Błońską, żeby ustalić szczegóły i sposób, w jaki mają współpracować. Zasugerował też, że na konwencji PO, która jest zaplanowana na 29 lutego Tusk również się pojawi.

Budka zapytany, czy Tusk po tym jak sam zrezygnował z kandydowania nie będzie dla Kidawy-Błońskkiej obciążeniem odpowiedział:

- Jest osobą, która na arenie międzynarodowej jest wiarygodna. I nawet w tym kontekście pokazania, że Polska prawdziwej prezydent, osoby, która patrzy w przyszłość, która może być bardzo dobrym reprezentantem Polski na arenie międzynarodowej, Donald Tusk jest potrzebny

Budka zwrócił uwagę, że Tusk może wskazać kandydatce PO te cechy, które jego zdaniem są jej atutami.

Tylko czy po tzw. „kidawizmamach”, czyli notorycznych pomyłkach, wpadkach i brakiem wiedzy kandydatki PO da się coś jeszcze wskrzesić lub wydobyć? No chyba, że te wpadki mają być atutem?

Któż to wie, jakie genialne pomysły przywiezie ze sobą jeździec platformy, już bez białego rumaka.



mp/pap