Lewacki Twój Ruch założony przez Janusza Palikota istnieje de facto już tylko formalnie, tak naprawdę - nie działa. Mimo tego dostaje ponad milionową subwencję. Pieniądze trafiają w większości... do samych działaczy.

To wielka patologia systemu subwencji partyjnych. Twój Ruch w roku 2015 startował w wyborach do Sejmu w ramach koalicji Zjednoczonej Lewicy. Koalicja nie przekroczyła progu wyborczego, ale próg subwencyjny - tak. Stąd należące do niej formacje otrzymują subwencję. Pieniądze dostaje także Twój Ruch.

To 1,2 mln złotych rocznie. Na co idą pieniądze? Sprawę opisał na łamach serwisu Konkret24.pl Jan Kunert. Okazuje się, że partia w ogóle już nie działa: jej konto na Twitterze jest niekatywne, składki członkowskie wpłaciło ostatnio 26 osób (razem 435zł). Ale subwencje płyną. I tak 179 tysięcy otrzymała kancelaria radcy prawnego Łukasza Piłasiewicza, sekretarza zarządu krajowego Twojego Ruchu. 118 tys. zł otrzymała Danuta Wójcik, skarbniczka Twojego Ruchu - jako osoba fizyczna oraz jej dwie firmy. Podobne pieniądze otrzymała Bogusława zycińska i jej biuro rachunkowe. Karol Jene, członek zarządu, otrzymał 26 tysięcy złotych. "Niemal czterdzieści procent zeszłorocznych wydatków partii to zapłata za usługi osób z jej władz bądź ich firm. W sumie daje to kwotę 442,4 tys. złotych" - podsumowuje Kunert.

A na tym nie koniec, bo kolejne tysiące otrzymały firmy z Warszawy, w tym syna członkini zarządu Twojego Ruchu. Dziesiątki tysięcy trafiły do kancelarii adwokackiej, firmy PR-owej, tysiące do informatyka, na catering...

Przy tym Twój Ruch twierdzi, że jeszcze żyje. Partia ogłosiła, że jest gotowa wejść do koalicji lewicowej w wyborach do Sejmu.

bsw/niezalezna.pl