John McAfee, twórca programu antywirusowego o nazwie nawiązującej do jego nazwiska, został znaleziony martwy w celi w hiszpańskim więzieniu. W 2019 roku pisał na Twitterze: "jeśli popełnię samobójstwo, wiedzcie, że tego nie zrobiłem" (If I suicide myself, I didn't).

Prawnik McAfee'ego poinformował, że pionier oprogramowania antywirusowego powiesił się w celi po tym, jak dziewięć ostatnich miesięcy spędzonych za kratami doprowadziło go do desperacji. McAfee miał podlegać ekstradycji do USA. Podczas rozprawy sądowej w ubiegłym miesiącu 75-letni McAfee powiedział, że powrót do USA oznaczałby dla niego spędzenie reszty życia za kratami.

- Mam nadzieję, że hiszpański sąd dostrzeże niesprawiedliwość tego procederu. Stany Zjednoczone chcą mnie wykorzystać jako przykład - mówił wówczas McAfee.

McAfee został oskarżony w stanie Tennesee o uchylanie się od płacenia podatków, a w stanie Nowy Jork o oszustwa związane z kryptowalutami. Latami uciekał przed amerykańskimi władzami. Przez pewien czas ukrywał się na pokładzie megajachtu.

Został zatrzymany 3 października na lotnisku w Barcelonie, gdy miał zamiar wejść na pokład samolotu do Stambułu posługując się brytyjskim paszportem.

McAfee pracował dla NASA, Xerox i Lockheed Martin, przed tym, jak w 1987 roku wprowadził na rynek pierwszy na świecie komercyjny program antywirusowy o nazwie McAfee. Ostatecznie w 2011 roku sprzedał swoją firmę produkującą oprogramowanie Intelowi. Program nadal nosi jego nazwisko i ma 500 milionów użytkowników na całym świecie.

Hiszpański Sąd Najwyższy wyraził dzisiaj zgodę na ekstradycję McAfee'ego do USA. Sam McAfee mógł odwołać się od tego rozstrzygnięcia, jednak nie mógł znieść dłuższego przebywania w więzieniu - poinformował prawnik Javier Villalba.

Sam McAfee miał w 2019 roku pisać na Twitterze, że nigdy nie umrze śmiercią samobójczą. Jeśli zaś okaże się, że popełnił samobójstwo będzie to nieprawda. Pisał również, że władze Stanów Zjednoczonych będą chciały go zabić.

jkg/yahoo