Zamknięte zostaną zakłady organizacji w Clackamas i Gresham w stanie Oregon oraz w Salmon Creek w stanie Waszyngton.

Obrońcy życia, których jedna z ostatnich decyzji Planned Parenthood ucieszyła, zwracają uwagę, iż trudności materialne pro-aborcyjnej organizacji wiążą się ze znaczącym spadkiem liczby aborcji w Stanach Zjednoczonych.

- Jesteśmy zachwyceni, że biznes zabijania traci swoich klientów - mówi lifesitenews.com Dan Kennedy z Human Life of Washington. - Gdy naród staje się coraz bardziej pro-life obserwujemy coraz więcej tego typu zjawisk - dodaje. Jej zdaniem jest to dobre dla wszystkich: zarówno dla rodziców jak i nienarodzonych dzieci.

Radości nie ukrywają też przedstawiciele organizacji Oregon Right to Life. Jej prezes, Gayle Attebury stwierdziła, że decyzja Planned Parenthood stanowi "miłą niespodziankę".

Jak zauważa Ben Johnson na łamach portalu lifesitenews.com upadek klinik Planned Parenthood wiąże się ze znaczącym spadkiem liczby aborcji w Stanach Zjednoczonych. W lutym 2014 r. media doniosły, że według najnowszych danych, dotyczących 2011 r., w roku tym dokonano najmniejszej liczby zabójstw nienarodzonych od czasu wyroku ws. Roe vs. Wade w 1973 r. Jest to w dużej mierze owocem działalności obrońców życia.

Ab/pch24.pl/lifesitenews.com