Tygodnik "wSieci" ujawnił w poniedziałek notatkę Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wynika z niej, że zarówno premier Donald Tusk jak i prezydent Bronisław Komorowski wiedzieli, iż Amber Gold to "lipa". I wiedzieli to naprawdę dobrze... Treść i znaczenie tej notatki na antenie TVP Info skomentowała Małgorzata Wassermann, przewodnicząca komisji śledczej, która bada aferę Amber Gold.

Jak zapowiedziała Wassermann, Komisja prawdopodobnie przesłucha teraz Bronisława Komorowskiego, Donalda Tuska oraz innych adresatów notatki ABW. 

"Komisja śledcza jest w posiadaniu tej notatki i szeregu innych dokumentów i notatek od kilku miesięcy. Przed nami wiele ciekawych przesłuchań, wniosków i konkluzji. Dziś widać, że pełna wiedza, z kim rząd Donalda Tuska ma do czynienia, była. Pytanie, dlaczego pozwolono na to, by pieniądze Polaków zostały utracone?" - powiedziała Wassermann.

"Gdzie są wszystkie materiały operacyjne? W głowie nie mieści mi się fakt, że nie dysponujemy podsłuchami operacyjnymi, że nie ma bilingów osób powiązanych z Marcinem P. Gdzie jest kwestia obserwacji Marcina P.? To naturalne, że funkcjonariusze nie powinni tracić go z pola widzenia. Te sprawy to elementarz działań. Na wnioski przyjdzie jeszcze czas, ale każdy niech odpowie na pytanie, czy ta powszechna niemoc brała się znikąd" - dodała poseł PiS.

Wassermann podkreśliła, że niezależnie od tego, czy chodzi o celowe działanie czy też tylko o nieudolność rządów PO/PSL, i tak jest to dla nich fatalne świadectwo.

mod/wpolityce.pl, tvp info