Wiceszef polskiej dyplomacji Paweł Jabłoński udzielił wywiadu dla amerykańskiej agencji prasowej Associated Press na temat rosyjsko-niemieckiej inwestycji Nord Stream 2. Jabłoński podkreśla, że Polska z zadowoleniem przyjmuje sygnały o możliwości zablokowania budowy gazociągu.

W związku z próbą otrucia rosyjskiego opozycjonisty Aleksieja Nawalnego w Niemczech pojawia się coraz więcej głosów domagających się zablokowania budowy Nord Stream 2. Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas zapowiedział, że jeżeli Rosja nie wyjaśni wątpliwości dot. Nawalnego, rząd Niemiec podejmie rozmowy dot. sankcji, które będą mogły objąć również budowę niemiecko-rosyjskiego gazociągu.

Odnosząc się do tych informacji w rozmowie z AP wiceminister Paweł Jabłoński przypomniał, że Polska od samego początku sprzeciwiała się tej inwestycji i pozostawała konsekwentna w swoim sprzeciwie:

- „Wskazywaliśmy na to, że jest to nie tylko projekt ekonomiczny, ale przede wszystkim projekt polityczny, który może być również użyty jako narzędzie militarne, wojenne na wypadek, gdyby Putin zdecydował się zatrzymać przepływ gazu przez Ukrainę” – zauważa wiceminister.

Dlatego Jabłoński podkreśla, że dobrze się stało, iż niektórzy niemieccy politycy „przebudzili się” w tej sprawie. Ubolewa jednak, że „wymagało to tak strasznego zdarzenia”. Dodaje, że dla Polski bardzo ważne jest, aby jej sąsiedzi nie byli podporządkowani Rosji.

kak/PAP