Fronda.pl: Czy mit Tuska-wybawcy na białym rumaku powoli upada? Były premier podczas poniedziałkowego przesłuchania przed komisją ds. VAT tracił panowanie nad sobą, był mniej pewny siebie, a w dodatku zabrakło witających go „spontanicznie” sympatyków

Witold Gadowski, dziennikarz śledczy, publicysta: Tusk nigdy nie był typem rycerza na białym rumaku. Na poniedziałkowym przesłuchaniu ukazał się nam jego właściwy obraz. Mogliśmy przekonać się, że jest jedynie wytworem PR-u i przychylności mediów. Niektóre media kreowały byłego premiera na męża stanu, tymczasem na komisji poznaliśmy go takim, jaki jest: złośliwy, mały człowieczek.

Jak scharakteryzowałby Pan państwo zarządzane przez Donalda Tuska i ekipę PO-PSL w świetle prac komisji posła Marcina Horały?

Niedojrzałego „Piotrusia Pana”, który za nic nie chce brać odpowiedzialności. Stroi miny męża stanu, nie zdając sobie sprawy z odpowiedzialności wynikającej z urzędu, który sprawował. Dla mnie jest to żałosne

Wczoraj podobnie surowo ocenił Donalda Tuska szef resortu sprawiedliwości. Zbigniew Ziobro stwierdził w TVP Info, że nie ma się co dziwić wypowiedziom Donalda Tuska, Ewy Kopacz czy Jacka Rostowskiego, którzy przekonywali, że na 500 plus „pieniędzy nie ma i nie będzie”. Jak ocenił minister, środki, które mogły trafiać do polskich rodzin w ramach tego rodzaju programów socjalnych za rządów PO-PSL, trafiały do mafijnych bossów

Jeżeli budżet państwa za kadencji tego niedouczonego ministra Rostowskiego był w koszmarnym stanie- a nie było 500 Plus, natomiast teraz to świadczenie jest, a budżet znajduje się w lepszym stanie, to widzimy już, jaka była skala złodziejstwa. 500 Plus kosztuje ok. 27 mld złotych. To suma, którą ukradziono polskiemu społeczeństwu za przyzwoleniem „Piotrusia Pana” polskiej polityki, Donalda Tuska, który jest człowiekiem-wydmuszką. Tusk zresztą właściwie niczym tak naprawdę nie rządził. Rządzili oligarchowie i obce interesy.

Wydaje się, że wielu Polaków wciąż oczekuje na to, że Donald Tusk oraz niektórzy politycy tworzący niegdyś jego rząd, poniosą odpowiedzialność, nie tylko tę polityczną. A jednak nie słyszymy o sprawach karnych czy wyrokach, może poza tym w procesie Tomasza Arabskiego, zresztą raczej czysto symbolicznym

To rzeczywiście zadziwiające, że przestępcy w rodzaju Leszka Balcerowicza, Sławomira Nowaka czy Donalda Tuska- przestępcy polityczni-nie ponieśli do tej pory żadnej odpowiedzialności. Nie wiem, czy wynika to ze słabości państwa, czy może buntu wymiaru sprawiedliwości przeciwko państwu polskiemu. Powiedziałbym, że jest dużo przyczyn, dla których tej odpowiedzialności nie ma. Ta sytuacja mocno burzy poczucie sprawiedliwości w oczach zwykłego obywatela, który chciałby, żeby politycy ponosili jednak odpowiedzialność za działanie na niekorzyść polskiego społeczeństwa i narodu.

A może wynika to również z faktu, że nie przeprowadzono do końca reformy sądownictwa?

Dopóki mamy bunt wymiaru sprawiedliwości przeciwko państwu, bunt nieukarany i bezprawny, rozzuchwalający kolejne kręgi tej samozwańczej „nadzwyczajnej kasty”, dopóty będziemy mieć do czynienia z tak gorszącymi sytuacjami, jak brak odpowiedzialności polityków za działanie na niekorzyść Polaków

 Czy Pana zdaniem, jeżeli Prawo i Sprawiedliwość wygrałoby jesienią wybory parlamentarne i mogło samodzielnie rządzić przez kolejne cztery lata, byłoby w stanie wyegzekwować tę odpowiedzialność od poprzedników? Może przecież dojść do sytuacji, kiedy politycy obecnej opozycji, którymi z powodu spraw z czasów rządu PO-PSL zaczną interesować się sądy czy prokuratura, będą kreować się na męczenników politycznych prześladowanych przez władze. Już teraz znamy przecież takie przypadki

To byłyby niepoważne zarzuty. Po pierwsze, opozycja nie ma do tej pory żadnego konstruktywnego programu na rzecz państwa, po drugie: widzimy wyraźnie, jak bardzo szkodliwe dla Polski było to osiem lat rządów PO-PSL. I do tej pory nikt nie poniósł za to odpowiedzialności. Gdyby udało się rozliczyć polityków, którzy działali na niekorzyść Polaków, zapewne można by mówić o przywróceniu elementarnej sprawiedliwości. Obecnie pod tym względem mamy do czynienia z niedobrą sytuacją, jednak mam nadzieję, że to się jednak zmieni, a następna kadencja, jeżeli wywalczy ją opcja niepodległościowa, przyniesie rozliczenie ośmiu lat rządów Platformy. Bardzo chciałbym zobaczyć Donalda Tuska na ławie oskarżonych. Kiedy wyczerpią się te wszystkie sztuczki medialne i PR-owe i zobaczymy prawdziwego człowieka: niedojrzałego, małego „Piotrusia Pana”.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Rozm. Joanna Jaszczuk