Jak informują media, w Przysusze odbyło się we wtorek pierwsze od ponad roku wyjazdowe posiedzenie klubu PiS. Uczestniczyli w nim prezes partii Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawieckiego oraz posłowie, senatorowie i europarlamentarzyści. Sprawę spotkania skomentował na antenie Radia Plus Michał Wypij z Porozumienia.

O wszystkim nie wypada mówić, ale o atmosferze jak najbardziej, bo była dobra. Była bardzo koncyliacyjna, zwrócenie uwagi, że dzieliły nas pewne kwestie, ale idziemy dalej. Nie było żali, osoby, które tego oczekiwały, mogły czuć się mocno zawiedzione. Pan Prezes sporą część przemówienia poświęcił strukturom PiS, bo przed nimi kongres. Zwrócił uwagę, że podobnie jak w naszej partii, też muszą przeprowadzić wybory – powiedział Wypij.

- Każdy z polityków powinien pilnować swoich prywatnych spraw i dochować staranności. Jestem przekonany, że najważniejsze osoby w państwie mają taką ochronę kontrwywiadowczą, że nie grozi im potencjalne szantażowanie – stwierdził odpowiadają na pytanie dotyczące ostatnich ataków hakerskich oraz bezpieczeństwa informacji.

Jak powiedział w rozmowie z PAP jeden z polityków, prezes PiS wytknął z „palcem przed wszystkimi” koalicjantów wskazując na dwie trudne sytuacje – wybory prezydenckie oraz kwestię Funduszu Odbudowy. - Nie było udawania, że nic się nie stało – dodał polityk.

Jak relacjonują politycy PiS, „prezes Kaczyński stwierdził, że należy spuścić na to zasłonę milczenia”.

Podkreślał, że kluczowa jest jedność i współpraca, jeśli mamy myśleć o kolejnych wygranych wyborach i dalszym doganianiu zachodniej Europy – przekazał jeden z uczestników.

Ponadto prezes PiS Jarosław Kaczyński poświęcił sporo czasu planowanemu na 3 lipca kongresowi statutowo-wyborczemu PiS.

Szef mówił o reformie partii, która musi być sprawną machiną, taką, która nie zajmuje się walkami wewnętrznymi – informuje źródło PAP.

 

mp/radio plus/dorzeczy.pl/pap