- „Śpiew to doświadczenie wspólnoty. I właśnie dziś za to doświadczenie dziękujemy, za życie i twórczość pana Krzysztofa Krawczyka, za to, że Pan był Jego pieśnią” – mówił w czasie dzisiejszej Mszy pogrzebowej w intencji Krzysztofa Krawczyka metropolita łódzki, abp Grzegorz Ryś. Homilię wygłosił bp Antoni Długosz, który na zakończenie zaśpiewał piosenkę dedykowaną zmarłemu artyście.
Po pozdrowieniu wiernych celebrujący Mszę św. hierarcha nawiązał do talentu zmarłego artysty. Podkreślał, że tym talentem odsłaniał on obecność Boga.
- „Śpiew przynosi nam doświadczenie wspólnoty. Pana można poznać w pieśni. Jego obecność odsłania się w obecności w muzyce, pięknie, we wspólnocie, w miłości”
- mówił abp Grzegorz Ryś.
Duchowny podziękował Krzysztofowi Krawczykowi za jego życie i twórczość, którymi opowiadał o Bogu.
Homilię wygłosił przyjaciel zmarłego muzyka, bp Antoni Długosz.
- „Kilka dni temu [śmierć] 5 kwietnia odwiedziła dom państwa Krawczyków w Grotnikach, chociaż zmierzył cały świat, znalazł u boku kochającej żony swój mały raj na ziemi. Przyszła tam, choć nikt jej nie wyglądał, jak zwykle nieproszona, jak zwykle niechciana, bez pozwolenia i zabrała ostatnie tchnienie Krzysztofowi, a Ewę, Krzysztofa juniora, brata i nas wszystkich pozostawiła w wielkiej żałobie. I nie zostało nam już nic”
- mówił duchowny, nawiązując do tekstów piosenek Krawczyka.
- „Ewuniu, dzisiaj to twoja droga krzyżowa”
- zwrócił się bezpośrednio do Ewy Krawczyk.
Na zakończenie kazania bp Długosz, wraz z gitarzystą wykonali fragment piosenki „Melancholia.
Przed laty bp Antoni Długosz wraz z Krzysztofem Krawczykiem nagrali wspólną piosenkę „Europo, nie możesz żyć bez Boga”.
kak/gość.pl, interia.pl