Były prezydent Lech Wałęsa słynie ostatnimi czasy z ubolewania nad swoimi finansami. Choć majątek zapewnia mu życie na standardzie, o jakim wielu Polaków marzy, to żali się, że ciężko wyżyć mu za 6 tys. zł emerytury. Tym razem postanowił jednak okazać serce i podzielić się swoją „skromną” emeryturą z biedniejszymi.

„Super Express” opisuje sytuację, jaka miała miejsce z udziałem Lecha Wałęsy przed wejściem do kościoła. Były prezydent w asyście ochroniarza przyjechał limuzyną na Mszę św. Na prowadzących do kościoła schodach zauważył żebrzące dziecko. Postanowił to wykorzystać, aby przed modlitwą zażyć odrobinę rozrywki w duchu bohatera „Opowieści wigilijnej”.

Jak relacnjonuje tabloid, prezydent wyciągnął z kieszeni 10. złotowy banknot i podawał go dziewczynce, odsuwając pieniądze, kiedy ta wyciągnęła po nie rękę. Bawił się tak przez chwilę, dając i zabierając banknot dziewczynce. W końcu pieniądze spadły na ziemię, dziecko je zabrało, a były prezydent z uśmiechem udał się na Mszę św.

Zdjęcia z tego żenującego wydarzenia opublikował „Super Express”.

kak/Super Express, DoRzeczy.pl