Szokujące doniesienia z Lipnicy Dolnej na Podkarpaciu. Rodzice odkryli ciało 13-letniej córki, która powiesiła się na skakance z dzieciństwa. Sprawę bada prokuratura. Rodzice zastanawiają się, czy powodem śmierci dziewczynki nie była tajemnicza gra.

Samobójstwo 13-letnia Emilka popełniła w nocy, na strychu. Rodzice odkryli jej ciało następnego dnia. Przekonują, że nie miała żadnego powodu do odebrania sobie życia, jednak mają pewne podejrzenia:

Dopiero teraz dochodzą nas słuchy od rówieśników, że to były jakieś mroczne gry. Może ktoś ją w ten sposób manipulował. Może wprowadzał w stan dziwnej hipnozy i kazał np. wykonywać jakieś nieprawdopodobne zadania, np. zarzucić sobie pętlę. Na strych poszła razem z komórką”.

Dodają, że nie miała żadnych kłopotów, była lubiana, towarzyska, wszystkie świadectwa otrzymywała z czerwonym paskiem i interesowała się literaturą fantasy – sama pisała też opowiadania.

Rodzice przyznają jednak, że zauważali dziwne zachowania dziecka – zaczęła się zbliżać do psa, którego zawsze się obawiała. Zastanawiają się, czy to nie część owej gry.

Sprawę bada prokuratura, która zabrała do badań komputer oraz telefon. Jak poinformował szef Prokuratury Rejonowej w Jaśle Kazimierz Łaba – trwa gromadzenie dowodów, a śledztwo prowadzone jest w kierunku nakłaniania nieletniej do samobójstwa.

dam/fakt.pl,Fronda.pl