Dwadzieścia stanów USA w minionym tygodniu wytoczyło pozew sądowy, którego celem jest zablokowanie radykalnej polityki transpłciowej Joe Bidena. Administracja obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych dąży do redefinicji prawa dotyczącego dyskryminacji płciowej poprzez m.in. wprowadzenie tzw. „zaimków transpłciowych” i dopuszczenie do żeńskich sportów biologicznych mężczyzn.

Według informacji Fox News Herbert Slatery, prokurator generalny stanu Tennessee, złożył skargę przeciwko Departamentowi Edukacji oraz Komisji Równych Możliwości Zatrudnienia w sądzie okręgowym w Knoxville. W swoim oświadczeniu Slatery stwierdził, że celem jego pozwu jest „powstrzymanie administracji Bidena przed wprowadzaniem w życie nowych, rozszerzalnych i nieprawnych interpretacji federalnych praw antydyskryminacyjnych”. W oświadczeniu dodano, że dotyczy to „dwóch federalnych agencji zmieniających prawo, co jest wyłączną prerogatywą Kongresu”.

Do pozwu dołączyły: Alabama, Alaska, Arizona, Arkansas, Georgia, Idaho, Indiana, Kansas, Kentucky, Luizjana, Missisipi, Missouri, Montana, Nebraska, Ohio, Oklahoma, Południowa Karolina, Południowa Dakota i Zachodnia Wirginia.

Zarówno Departament Edukacji, jak i Komisja Równych Możliwości Zatrudnienia wystosowały niedawno wytyczne, które są następstwem dekretu prezydenckiego, by „w pełni wprowadzić w życie (...) prawa, które zabraniają dyskryminacji w oparciu o tożsamość płciową czy orientację seksualną”. Wszystkie agencje federalne, mają dokonać „analizy wszystkich istniejących zarządzeń, regulacji, dokumentów z wytycznymi, polityki i programów oraz innych działań agencji”.

Obie agencje rządowe wystosowały w czerwcu wytyczne, które mówią m.in. o stosowaniu odpowiednich zaimków, dostępie do łazienek i kwestii ubioru, możliwości uprawiania sportów w zespołach płci przeciwnej w szkołach. Celem tych wytycznych ma być zwalczanie „dyskryminacji w oparciu o płeć” i odpowiednia interpretacja ustawy o nazwie „Title IX” z roku 1972, która zabrania dyskryminacji ze względu na płeć.

Zdaniem stanów, które dołączyły do pozwu sądowego, te wytyczne wykraczają poza to, co dopuszczają „tekst ustawy, wymagania przepisów, precedens sądowy i Konstytucja”. Zachodzi też obawa, że pod pretekstem walki z „dyskryminacją” mogą być wstrzymane „fundusze edukacyjne w trakcie trwania pandemii”.

Portal „Life Site News” przypomina, że w zeszłym miesiącu ponad 3.000 przedstawicieli zawodów medycznych także wystosowało pozew przeciwko administracji Bidena w związku z naruszeniem wolności sumienia przez nakaz dotyczący tzw. „transpłciwości” i zmuszający lekarzy m.in. do przeprowadzania operacji zmiany płci.

 

jjf/LifeSiteNews.com