Były prezydent gościł w programie „Rozmowy Niedokończone” na antenie Telewizji Trwam, gdzie odniósł się do sprawy posła Zbigniewa Ziobry, którego prokuratura chce zatrzymać i postawić mu 26 zarzutów dot. domniemanych nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków z Funduszu Sprawiedliwości.

- „Nie będę ogólnie oceniał zarzutów, która stawia się panu Zbigniewowi Ziobro, natomiast jeżeli wszystkie te zarzuty są takie jak przynajmniej dwa z nich, jeden taki, że minister Ziobro podjął decyzję o przeprowadzeniu prac remontowych budynku Prokuratury Krajowej ze środków Funduszu Sprawiedliwości, i drugi taki, że środki z Funduszu Sprawiedliwości zostały użyte do zakupu oprogramowania, które miało służyć zwalczaniu przestępczości przede wszystkim przez CBA, to przepraszam bardzo, ale dla każdego, kto poważnie traktuje sprawy państwowe, jest sprawą oczywistą, że podstawowym obowiązkiem, jaki realizuje na co dzień w swojej działalności minister sprawiedliwości, jest pozyskiwanie narzędzi do tego, żeby wspierać polskie państwo w zwalczaniu przestępczości”

- zauważył.

- „W związku powyższym to, że z funduszu publicznego zostaje zakupione dla służby państwowej narzędzie mające służyć zwalczaniu przestępczości, jest normalnym działaniem, jakie powinno być realizowane przez władze państwowe, zatem ten zarzut jest kompletnym kuriozalnym absurdem”

- dodał.

Najpoważniejszym zarzutem wobec byłego ministra sprawiedliwości ma być kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.

- „Kto jest tą zorganizowaną grupą przestępczą? Minister Ziobro, jego zastępcy, plus urzędnicy MS? To jest ta zorganizowana grupa przestępcza? Panie sekretarki, które przekazywały dokumenty?”

- pytał.

Andrzej Duda przyznał, że gdyby nie fakt, iż chodzi o ludzkie życie, cała sprawa byłaby po prostu śmieszna.

- „Gdyby nie to, że to jest tragiczne i że to tak naprawdę jest sprawa życia ludzi dzisiaj, kiedy popatrzymy dodatkowo na to, że wiemy doskonale o tym, że minister Zbigniew Ziobro zmaga się z niezwykle poważnymi kłopotami ze zdrowiem, to gdyby nie to, to byłoby to po prostu absurdalnie śmieszne jak w komedii Barei, ale to jest tak naprawdę tragiczne i to pokazuje niezwykły cynizm i nienawiść, jaką przesiąknięty jest dzisiaj w stosunku do obozu Zjednoczonej Prawicy i tych, którzy poprzednio rządzili, Donald Tusk i jego otoczenie polityczne”

- podkreślił.

- „Zwłaszcza, jeżeli popatrzymy na to, co panowie prezentują w mediach, jakieś cyniczne wypowiedzi z popcornem w ręku, jedzenie zupy i kpienie sobie z kwestii aresztowania byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro”

- dodał.