Szef resortu sprawiedliwości gościł na antenie TVP Info, gdzie odniósł się do kwestii „rozliczenia PiS”. Polityk był pytany, czy jest w nim chęć zemsty na poprzednikach.
- „W ogóle nie czuję i nie towarzyszą mi takie uczucia. Wykonuję swoją pracę, jestem prokuratorem generalnym, współpracuje bardzo blisko z prokuratorem krajowym. Mam wrażenie, że w prokuraturze dzieje się coraz więcej istotnych spraw, a to, że ktoś tam czasami w mediach społecznościowych puści jeden czy drugi tweet, nie ma dla mnie większego znaczenia”
- powiedział.
W tym kontekście odniósł się do wypowiedzi posła Romana Giertycha, który mówi o radykalnych działaniach wobec polityków opozycji.
- „Myślę, że główna różnica między mną a Romanem Giertychem polega na tym, że on może wszystko napisać i za nic nie ponosi odpowiedzialności”
- stwierdził.
- „Bo jest parlamentarzystą, który słynie z tego, że ma dość szerokie spojrzenie na różne kwestie i że też słynie z tego, że jest dość aktywny w mediach społecznościowych, natomiast ja wszystko co mówię, biorę potem za to odpowiedzialność i ponoszę za to odpowiedzialność polityczną, także prawną”
- dodał.