Posiedzenie rozpoczęło się bez obecności parlamentarzysty. O powodach nieobecności opowiedział jego obrońca, mec. Bartosz Lewandowski.

- „Przeszedł bardzo poważną operację; mam na to odpowiednia dokumentację”

- przekazał adwokat.

Prokuratura domaga się zastosowania aresztu wobec polityka twierdząc, że może on mataczyć i utrudniać postępowanie. To o tyle absurdalne twierdzenie, że pierwszy raz zarzuty posłowi próbowano postawić już w lipcu. Wówczas jednak działania okazały się nieskuteczne, ponieważ chronił go immunitet. Obrona zwraca uwagę, że od tego czasu były wiceszef resortu sprawiedliwości nie utrudnia postępowania, a prokuratura zabezpieczyła już materiał dowodowy.