Eurodeputowany Grzegorz Braun, z wielką łatwością szermujący mocnymi oskarżeniami o zbrodnicze i ludobójcze działania pod adresem władz Izraela za ich działania wobec ludności Autonomii Palestyńskiej, jednocześnie wielokrotnie wzbraniał się przed zastosowaniem analogicznych określeń w odniesieniu do zbrodni popełnionych przez Władimira Putina podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Braun tego rodzaju niuansowanie usiłował publicznie tłumaczyć kontekstem geopolitycznym oraz faktem, że podczas gdy Polska nie graniczy z Izraelem, to jednak ze względu na to że Federacja Rosyjska jest państwem sąsiadującym nie powinniśmy antagonizować swoich stosunków zarówno z tym, jak i innymi krajami ościennymi.
Okazuje się jednak, że ta erystyczna koncepcja Grzegorza Brauna jest skażona deficytem elementarnej konsekwencji i nie ma już ona żadnego zastosowania w odniesieniu do władz Ukrainy, z którą Polska posiada znacznie dłuższą granicę aniżeli z należącym do Rosji obwodem królewieckim.
W kontekście ukraińskim doktryna oparta o imperatyw nieantagonizowania relacji z sąsiadami traci w narracji Brauna jakąkolwiek rację bytu, co znalazło aż nazbyt jaskrawe odbicie w rozmowie, jaką z Grzegorzem Braunem przeprowadził na swym kanale YouTube – Super Ring, Wiktor Świetlik.
Zapytany o to, jak postrzega prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, lider Konfederacji Korony Polskiej nie gryzł się w język. Ten miał ulec przygryzieniu dopiero, gdy padło pytanie o postać rosyjskiego dyktatora Władimira Putina.
„Każdemu dobrze życzę. Każdemu życzę, żeby się nawrócił. Zełenski pewnie najszybciej by się nawrócił na ławie oskarżonych i w celi śmierci, bo ten rzeźnik na to zasługuje” – powiedział Grzegorz Braun.
Zapytany o to, czy „celi śmierci” życzy również Władimirowi Putinowi, Braun stwierdził, że „ze wszystkimi” jest gotów „normalizować” stosunki, ponieważ „zbyt poważnie traktuje polskie interesy, żeby brać na siebie odpowiedzialność za to, kogo tam inne narody wysuwają do władzy”.
„Nie jest naszą sprawą rozliczać Rosjan z tego, kogo sobie wynoszą do prezydentury. Naszą sprawą jest to, aby na ścieżce dyplomatycznej a nie wojennej rozwiązywać problemy, aby możliwe było robienie dobrych interesów dla Polski” – mówił Grzegorz Braun, zastrzegając, że nie powinniśmy antagonizować się z krajami ościennymi.