Goszcząc dwa dni temu na antenie Radia Wrocław, lider Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński był pytany o możliwość przeprowadzenia debaty z szefem Platformy Obywatelskiej Donaldem Tuskiem.

- „Jeżeli to będzie debata w uczciwych warunkach i jednocześnie, jeżeli przedtem Donald Tusk da jakieś sygnały, że to nie będzie z jego strony obrzucanie wyzwiskami, czy pogróżki, że nie będzie szedł tym tropem, którym idzie dotychczas, to tak”

- zadeklarował prezes PiS.

Teraz Donald Tusk, z właściwą sobie butą, postanowił dać taki „sygnał”.

- „Jestem gotowy do debaty w dowolnym czasie i miejscu, panie prezesie. Będę czuły i delikatny, chociaż amnestii obiecać nie mogę”

- napisał były premier na Twitterze.