Bestialska napaść Rosji na Ukrainę, która dla państw europejskich oznacza konieczność rezygnacji z rosyjskiego węgla i innych surowców doprowadziła do kłopotów również w Polsce. Polacy z niepokojem patrzą na zbliżającą się zimę w obawie, że nie poradzą sobie z ogrzaniem swoich mieszkań. Dobrą wiadomość przekazał wczoraj jednak prezes PiS.

- „Jest już dziś tak, i to mówię z radością, że największe niebezpieczeństwa są już za nami, jest zakupiona odpowiednia ilość węgla i innych paliw, a logistyka wydaje się już w tej chwili też załatwiona”

- powiedział Jarosław Kaczyński na Politechnice Koszalińskiej.

Polityk wyjaśnił, że dużym problemem było sprowadzenie sortowanego węgla. Zapewnił jednak, że wszystko idzie w dobrym kierunku. W związku z tym zaapelował o niepopadanie w panikę.

- „Jeżeli nawet w tej chwili nie będzie można (…) kupić wszystkiego, co jest potrzebne do końca tego sezonu grzewczego, to na pewno w trakcie kolejnych miesięcy będzie można to dokupić. Nie będzie takiej sytuacji, żeby ktoś marzł (…). Będą dopłaty, spadnie cena węgla (…). Damy sobie radę”

- podkreślił.