My dzisiaj również prawie już jesteśmy u celu naszej wielkopostnej wędrówki. Zatrzymajmy się w tym ogrodzie, by nie zmarnować tej ważnej chwili refleksji pod koniec naszej drogi.

Tak, jak pielgrzymi w Jerozolimie widząc cel, tak i my jesteśmy wezwani do przebaczenia. Ta myśl niech będzie dla nas dzisiaj punktem wyjścia do rozważań.

Post jest okresem dla ludzi zagonionych, żeby zastanowić się nad tym, co w tym życiu jest najważniejsze.

Fragment Ewangelii do rozważenia (J 8, 1-11):

Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Cały lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał ich.

Wówczas uczeni w Piśmie i faryzeusze przyprowadzili do Niego kobietę, którą dopiero co pochwycono na cudzołóstwie, a postawiwszy ją pośrodku, powiedzieli do Niego: «Nauczycielu, tę kobietę dopiero co pochwycono na cudzołóstwie. W Prawie Mojżesz nakazał nam takie kamienować. A Ty co powiesz?» Mówili to, wystawiając Go na próbę, aby mieli o co Go oskarżyć.

Lecz Jezus, schyliwszy się, pisał palcem po ziemi. A kiedy w dalszym ciągu Go pytali, podniósł się i rzekł do nich: «Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem». I powtórnie schyliwszy się, pisał na ziemi.

Kiedy to usłyszeli, jeden po drugim zaczęli odchodzić, poczynając od starszych, aż do ostatnich. Pozostał tylko Jezus i kobieta stojąca na środku.

Wówczas Jezus, podniósłszy się, rzekł do niej: «Kobieto, gdzież oni są? Nikt cię nie potępił?» A ona odrzekła: «Nikt, Panie!» Rzekł do niej Jezus: «I Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz».

Ks. Jakub Łabuz | Archidiecezja Krakowska