Jarosław Kaczyński podkreślił, że ci bohaterowie symbolizują najwyższe wartości polskiego narodu - wiarę, odwagę i przywiązanie do Ojczyzny. "To ludzie, którzy naprawdę pokazali, czym jest człowieczeństwo, wiara, siła człowieka," mówił Kaczyński. Prezes PiS zaznaczył, że usunięcie tych postaci z wystawy to haniebny akt, mający na celu osłabienie narodowej dumy i tożsamości Polaków.

Walka z degradacją symboli narodowych
Prezes Prawa i Sprawiedliwości skrytykował obecny rząd, oskarżając go o dążenie do degradacji polskich symboli i bohaterów. W jego ocenie, władze działają w interesie zewnętrznych sił, które pragną, aby Polacy uznali siebie za naród gorszy, pozbawiony bohaterów i godzący się na gorszy los.

Podczas przemówienia, Kaczyński zaapelował do zebranych, by przeciwstawili się takim działaniom i dążyli do przywrócenia silnej, dumnej Polski. "Musimy doprowadzić do tego, by tego rodzaju wydarzenia budziły sprzeciw. Budziły sprzeciw, i w końcu przełożyły się na ten sprzeciw generalny," podkreślił.

Polityka narodowa i zagrożenia
Kaczyński zwrócił uwagę na zagrożenia wynikające z polityki unijnej, która jego zdaniem prowadzi do osłabienia suwerenności państw narodowych, w tym Polski. Ostrzegł przed planami UE, które mogą doprowadzić do sytuacji, gdzie Polska stanie się tylko terenem zarządzanym z zewnątrz.

Podczas protestu zgromadzeni wyrazili swoje poparcie, skandując: „Nie ma zgody”. Jarosław Kaczyński odpowiedział entuzjastycznie: „Niech żyje Polska!”

Protest przed pomnikiem rtm. Pileckiego stanowi ważny wyraz sprzeciwu wobec działań, które w ocenie Jarosława Kaczyńskiego, mają na celu osłabienie polskiej tożsamości i pamięci narodowej.