16 kwietnia 2020 roku Mateusz Morawiecki, ówczesny premier, zlecił Poczcie Polskiej przygotowanie wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym, co miało miejsce w kontekście pandemii COVID-19. Adam Bodnar, ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO), zaskarżył tę decyzję, argumentując, że była ona niezgodna z prawem i naruszała prawa obywatelskie.

WSA uznał, że Morawiecki rażąco naruszył prawo, co zostało teraz potwierdzone przez NSA. Sąd kasacyjny oddalił skargi zarówno byłego premiera, jak i Poczty Polskiej, co sprawiło, że wyrok WSA stał się prawomocny.

W reakcji na decyzję WSA Mateusz Morawiecki opublikował obszerny wpis na Facebooku, w którym skrytykował wyrok NSA. Podkreślił, że decyzje podejmowane w 2020 roku miały na celu ochronę zdrowia obywateli w obliczu pandemii i miały podstawy prawne w ustawie covidowej. Decyzja sądu – czytamy - jest oderwana od realiów tamtych czasów i ma charakter polityczny. Podkreśla też zaangażowanie Adama Bodnara, obecnego Prokuratora Generalnego.

Były premier przywołał także decyzję Trybunału Konstytucyjnego, który wcześniej rozstrzygnął sprawę na jego korzyść, oraz opinie prawne profesorów Bogumiła Szmulika i Marka Szydło. Morawiecki stwierdził, że obecna decyzja NSA podważa zaufanie do państwa działającego w trudnych momentach historycznych, a decyzję sądu określił jako niesprawiedliwe i polityczne orzeczenie.