Konferencja prasowa PiS została zorganizowana przy granicy polsko-białoruskiej w miejscowości Kopczany na terenie woj. podlaskiego.

Głównymi tematami poruszanymi przez polityków były zagadnienia związane z wojną hybrydową prowadzoną przez Rosję z wykorzystaniem reżimu Łukaszenki. W końcowej części padły jednak pytania dziennikarzy, które dotyczyły innych tematów.

Po tym jak rzecznik PiS Rafał Bochenek zakończył konferencję prasową i już po wyłączeniu mikrofonów, pracownik TVN24 zadał jeszcze pytanie dotyczące możliwości dymisji szefa MON Mariusza Błaszczaka i zaufanie do niego. Rzecznik PiS pytanie to chciał już pominąć, ale głos zabrał jeszcze prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński i odpowiedział na to pytanie.

W tym momencie, niestety, jestem zmuszony – to nie jest żadna osobista wobec pana uwaga – traktować pana jako przedstawiciela Kremla – powiedział Jarosław Kaczyński.

Bo tylko Kreml chce, żeby ten pan (Kaczyński wskazał na Błaszczaka - red.) przestał być ministrem obrony narodowej – dodał lider partii rządzącej.

Wcześniej prezes Kaczyński przegłosowanej właśnie ustawie, na mocy której ma powstać komisja ds. zbaczania wpływów rosyjskich na działania polskich polityków. Zarzuty opozycji jakoby komisja ta miała zostać wykorzystana do uniemożliwienia liderowi PO Donaldowi Tuskowi startu w wyborach oraz sądów kapturowych prezes PiS określił jako „urojenia”.

Opozycja mówi najróżniejsze rzeczy. Mówi, że w Polsce jest ogromne załamanie gospodarcze, a jeżeli spojrzeć na okres tych ostatnich, trudnych lat covidowych, to Polska jest na czele wśród państw europejskich, jeśli chodzi o postęp gospodarczy – powiedział Jarosław Kaczyński.

Tego rodzaju elementów urojonej rzeczywistości jest w tych przekazach bardzo dużo – dodał prezes PiS.