Wiadomość o jego śmierci przekazało MSZ Białorusi oraz państwowa agencja informacyjna BiełTA.

Na chwilę obecną ani MSZ, ani oficjalne media, nie podają żadnych dodatkowych szczegółów dotyczących przyczyn śmierci białoruskiego ministra, który szefem tego resortu był od od 2012 roku.

Jak informował w piątek białoruski MSZ, Makiej spotkał się z nuncjuszem apostolskim na Białorusi abp. Ante Joziciem, a ubiegłym tygodniu „przebywał z wizytą w Armenii, gdzie odbywała się sesja poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym” – czytamy.

Do sprawy nagłej śmierci białoruskiego ministra odniósł się w mediach społecznościowych doradca w ukraińskim ministerstwie spraw wewnętrznych Anton Heraszczenko. Jego zdaniem mogło dojść do otrucia polityka.

- Krążą pogłoski, że mógł zostać otruty. Miekiej był wymieniany jako potencjalny następca Łukaszenki. Był jednym z nielicznych, którzy nie byli pod wpływami rosyjskimi – czytamy w jego wpisie na Twitterze.

Jak dodał, „może to być wskazówka dla Łukaszenki”.