- „Baltic Pipe, co polski premier Mateusz Morawiecki podkreślał już wiosną, po rozpoczęciu rosyjskiego ataku na Ukrainę, to znacznie więcej niż tylko o nowy projekt infrastrukturalny dla Polski”
- podkreśla portal niemieckiej telewizji ARD.
- „900 kilometrów rury, w tym jedna trzecia na dnie Bałtyku, to dla Polski 900 kilometrów niezależności”
- dodaje.
Dziennikarze przypominają, że po napaści Rosji na Ukrainę Polska stała się pierwszym krajem, któremu Rosjanie odcięli dostawy gazu. Stało się tak, ponieważ Warszawa nie zgodziła się płacić za gaz w rublach. ARD wskazuje przy tym, że polski rząd jeszcze przed rosyjską agresją na Ukrainę rozpoczął działania zmierzające do uniezależnienia się od rosyjskiego gazu. Wymienia w tym kontekście m.in. na terminal skroplonego gazu ziemnego w Świnoujściu czy otwarty pod koniec sierpnia gazociąg Polska-Słowacja.