Jak podkreśla Białecka, która specjalizuje się w psychologii rodziny i dziecka, zostało już udowodnione, że pornografia „jest głęboko uzależniająca i prowadzi do dramatycznych szkód w życiu osoby uzależnionej”, o czym świadczą na przykład wyniki badań neuroobrazowania mózgu.

- Aktywacja centrów przyjemności w mózgu podczas oglądania pornografii u człowieka wygląda  identycznie jak przy zażywaniu kokainy. Te same obwody, w tak samo silny, nienaturalnie silny sposób się aktywują.  U człowieka często oglądającego porno następuje uszkodzenie nie tylko tego układu, ale i wyższych części mózgu, odpowiedzialnych np. za samokontrolę. Rezultatem jest zniewolenie – wyjaśnia ekspertka.

Jak dodaje, obecnie już wiadomo, że substancje uzależniające ludzki mózg może wyprodukować sobie samodzielnie pod wpływem czynników zewnętrznych, jak na przykład oglądanie pornografii, bez konieczności dostarczania substancji narkotycznych z zewnątrz.

- Młode osoby: dzieci i nastolatki uzależniają się szybciej i zmiany w mózgu są bardziej trwałe. U osoby dorosłej też nie jest tak, że człowiek ma 18 lat i nagle spada na niego „magiczna kurtyna”, która sprawia, że się nie uzależni od pornografii – wyjaśnia Bogna Białecka.

W jej ocenie „największym kłamstwem jakie jest nam sprzedawane na temat porno, to, że są to »filmy dla dorosłych«.

- To nie są filmy dla nikogo. Jedyna różnica – jeśli oglądanie pornografii zaczyna dorosła osoba, zniewolenie następuje wolniej – stwierdza.