Podpisane zostały nowelizacje dotyczące ruchu drogowego, ochrony zdrowia, bezpieczeństwa ludności oraz ochrony roślin i produktów biobójczych. To jednak weto w sprawie kryptoaktywów wywołało największe emocje.

Rzecznik prezydenta wskazał trzy główne powody sprzeciwu.

Po pierwsze – ustawa przewidywała możliwość blokowania stron internetowych firm działających w branży jednym kliknięciem, co „mogłoby prowadzić do nadużyć” i pozbawić użytkowników dostępu do ich cyfrowych środków.

Po drugie – skala regulacji była wyjątkowo duża. Podczas gdy inne państwa regionu przyjęły przepisy liczące kilka lub kilkanaście stron, polski projekt przekraczał sto. Zdaniem Kancelarii Prezydenta był to przykład nadregulacji, która wypchnie polskie firmy za granicę.

Po trzecie – wysokość opłat nadzorczych miała działać na korzyść dużych korporacji, kosztem małych firm i startupów. „To zabicie konkurencyjnego rynku” – podkreślano.

Leśkiewicz przypomniał, że prezydent już w kampanii wyborczej deklarował sprzeciw wobec przepisów ograniczających wolność inwestowania w nowoczesne aktywa. „Karol Nawrocki dotrzymał słowa” – podsumował.