Przestroga z tamtego świata

Refleksja nad Słowem Bożym 

24.09.2016 o. Andrzej Prugar OFMConv

Bogactwo nie jest czymś złym, ale złe używanie bogactwa owszem, jest ostro krytykowane w Biblii. Prorok Amos pokazuje mocne obrazy bogaczy, których dobrobyt zamknął na los słabych i na troskę o stan ducha oraz dobrobyt całego narodu. Im bardziej więc „wylegują się na dywanach”, tym bliżej do niewoli i końca „krzykliwego grona hulaków” (Am 6,1a.4-7).

Kiedy bogaci, dzięki bogactwu umacniają się w swych panowaniu, a biedni mają się coraz gorzej wtedy – jak mówi Papież Franciszek – mamy do czynienia z korupcją: „ta zgniła rana społeczeństwa jest ciężkim grzechem, który woła do nieba, ponieważ uderza w same podstawy życia osobistego i społecznego… to zło, które zakorzenia się w codziennych gestach po to, aby rozrosnąć się potem w publiczne skandale… chce zastąpić Boga iluzją pieniądza jako formy władzy…” (Franciszek, Misericordiae vultus).

Trzeba więc nam zobaczyć się w gronie „pięciu braci” bezimiennego (albo człowieka, którego imieniem jest określenie „bogacz”) z przypowieści Jezusa, do których przyszedł ostatecznie Jeden z nich i to po śmierci, aby ich ostrzec! (Łk 16, 19-31).

„Czy w postaci Łazarza, pokrytego ranami, leżącego pod drzwiami bogacza, nie dostrzegamy tajemnicy Jezusa, który <poniósł mękę poza miastem> (Hbr 13,12) i odarty z szat, rozciągnięty na krzyżu, został wystawiony na pohańbienie? Czy nie widzimy Jego ciała zbroczonego krwią, pokrytego ranami… Ten rzeczywisty Łazarz powstał z martwych i przyszedł, żeby nam o tym opowiedzieć… Jedno jest jasne: znakiem Boga dla ludzi jest Syn Człowieczy - sam Jezus. A jest nim najpełniej w misterium paschalnym, w tajemnicy śmierci i zmartwychwstania… On, ukrzyżowany i zmartwychwstały, jest prawdziwym Łazarzem” (Benedykt XVI, Jezus z Nazaretu, cz. I, Kraków 2007, s. 185-186).

W ten sposób Ewangelia Jezusa Chrystusa staje się wezwaniem do nawrócenia i przyjęcia królowania Boga w całym naszym życiu.

Jezus chce mnie więc wziąż wyrywać z dobrego samopoczucia bogacza. Jeśli rzeczywiście „walczymy w dobrych zawodach o wiarę” jak Tymoteusz (1 Tm 6,12 nn), to niemożliwe, aby to nie miało przełożenia na uczciwość, miłosierny czyn, łagodność i zdecydowanie w codziennych gestach i słowach wobec każdego: bogatego i biednego. Są to bowiem zachowania wypływające z wiary, na wzór Jezusa miłosiernego.

Albo będziemy zasypywać coraz bardziej przepaść pomiędzy nami a Łazarzem, zagoimy kolejną Jego ranę, albo będziemy „wylegując się na dywanach” czekać, wraz ze skorumpowanymi, na sąd.

Andrzej Prugar OFMConv

Źródło tekstu http://www.franciszkanie.pl/artykuly/przestroga-z-tamtego-swiata