Jego zdaniem „zorganizowana grupa przestępcza bezprawnie pozbawiła wolności posła opozycji”. Romanowski uważa, że nieważne, o jakiego posła tutaj chodzi. Istotne są zasady, które jego zdaniem naruszono.

„Teraz pali im się grunt pod nogami. W poszukiwaniu 'kozłów ofiarnych' z apolitycznych urzędników pracujących dla Polski próbują robić partyjnych nominatów. Poniekąd mało zaskakujące – każdy mierzy swoją miarą” – napisał Romanowski na X.

„Ale sprawiedliwość was dosięgnie” – zapowiedział.

Sikorski wezwał ambasadorów w związku z aferą związaną z aresztowaniem Romanowskiego. Według szefa MSZ, ambasadorowie mieli niedostatecznie szybko informować centralę w Warszawie o działaniach, jakie Rada Europy planowała podjąć w związku z aresztowaniem Romanowskiego.

„Pan minister podjął decyzję o przyspieszeniu powrotu do Polski pana ambasadora, a także drugiej osoby w ambasadzie, jego zastępcy pani Magdaleny Marcinkowskiej” – przekazał wczoraj rzecznik resortu Paweł Wroński.

Polityk Suwerennej Polski uniknął aresztowania ze względu na przysługujący mu immunitet.