Przedstawiciele kijowskiej administracji podkreślają, że obrona przeciwlotnicza odpiera ataki ze strony Rosji, jednak na miasto spadają szczątki rakiet i dronów. Mer Kijowa Witalij Kliczko zaapelował do mieszkańców o to, by nie opuszczali schronów.

W komunikacie na Telegramie Kliczko dodawał, że był to zmasowany atak. Zaznaczył, że celem Rosji, która wielokrotnie w nocy w maju atakowała ukraińską stolicę, było sprawienie mieszkańcom cierpienia psychicznego. Tym razem nad miastem zestrzelono ponad 20 dronów irańskiej produkcji.

Ukraiński ekspert ds. wojskowości płk Roman Switan twierdzi, że celem było wykrycie baterii Patriot, którą będzie można następnie zniszczyć. Wrogowi nie udało się osiągnąć tego celu.