- „Na Wyspie Węży nie ma już Rosjan. Siły Zbrojne Ukrainy przeprowadziły cudowną operację. To będzie Ukraina”

- poinformował szef biura ukraińskiego prezydenta Andrij Jermak.

Wcześniej o operacji informowało dowództwo operacyjne Południe, które przekazało, że po skutecznych atakach z użyciem rakiet i artylerii, Rosjanie „pośpiesznie ewakuowali resztki garnizonu dwoma szybkimi kutrami”.

Wyspę Węży Rosjanie zajęli na samym początku inwazji. Rozmieścili tam systemy rakiet przeciwlotniczych, walki elektronicznej oraz inną broń, która miała zapewnić osłonę ewentualnego desantu lub ostrzału Odessy. Od tygodnia ukraińskie wojsko informowało o atakach na zajęte przez wroga terytorium.

- „Okupanci nie wytrzymali naszych ataków artyleryjskich, rakietowych oraz lotniczych i opuścili wyspę. (…) Dziękuję obrońcom obwodu odeskiego, którzy dołożyli maksymalnych starań na rzecz odzyskania strategicznie ważnej części Ukrainy. (…) Podziękowania (też) dla zagranicznych partnerów za przekazane uzbrojenie”

- napisał w mediach społecznościowych dowódca sił zbrojnych Ukrainy generał Walerij Załużny.

Tymczasem Rosjanie przekonują, że opuścili Wyspę Węży… „z dobrej woli”.