Jednakże mój mąż nie był z tego powodu szczęśliwy. W późnym okresie otrzymał łaskę powrotu do wiary i nie praktykował żadnej dyscypliny w dziedzinie płciowości będąc nastolatkiem, kawalerem czy później moim mężem. Ja i mąż dorastaliśmy w kulturze, w której panuje przekonanie, że kiedy chłopcy czują jakiekolwiek potrzeby, to nie są zachęcani do ich przezwyciężania lecz do ich natychmiastowego zaspokajania.
Kiedy po raz pierwszy wzięliśmy pod uwagę stosowanie naturalnych metod planowania rodziny, okazało się, że będziemy musieli powstrzymać się od pożycia małżeńskiego przez dwa tygodnie. Słysząc to mąż stanowczo odrzucił takie poświęcenie. Efektem tego było to, że zaczęliśmy się kłócić przez wiele miesięcy, podczas których dostawałam ataków paniki, a z kolei mąż miał dość moich wahań nastrojów. Byłam wściekła na niego, dlatego, że dla mojego dobra nie mógł powstrzymać się od współżycia, natomiast on był zdenerwowany tym, że nie uczestniczyłam entuzjastycznie w naszym pożyciu intymnym.
Pewnego razu mąż oświadczył mi, że zamierza poddać się zabiegowi wazektomii. To był dla mnie szok. Nie tylko dlatego, że mąż popełniłby wtedy grzech ciężki, ale też dlatego, że jeśli poddałby się temu zabiegowi, wtedy nie miałabym żadnego powodu, abym odmówić mu pożycia intymnego w każdym czasie. W swoim życiu przeszłam wystarczająco dużo w dziedzinie seksualności i wiem jakie są efekty uprzedmiotowienia ciała ludzkiego. Z tego powodu wiedziałam też, że w rezultacie będę miała w sobie poczucie wykorzystania z satysfakcją dla mojego męża, ponieważ nie byłoby żadnego powodu do powstrzymywania się od współżycia. To właśnie wtedy, podczas tej refleksji uświadomiłam sobie, że ten podział pomiędzy kobietami i mężczyznami nadal istnieje. Z jednej strony jest to śmieszne, a z drugiej normalne dla kobiety, która udaje ból głowy w celu uniknięcia współżycia z mężem. Ten motyw bardzo często można zobaczyć w telewizji, w filmach czy w magazynach.
Jednakże nie dałam za wygraną. Postawiłam się mojemu mężowi i postanowiliśmy przejść przez kurs naturalnych metod planowania rodziny i zastosować je przez kilka miesięcy. Przez kilka tygodni mąż unikał tego szkolenia, ale w ostateczności zgodził się. Nie pamiętam dokładnie tych wszystkich rzeczy, które powiedziano nam na kursie, ale te, które zapamiętałam wywarły na mnie ogromne wrażenie. Pamiętam jak podczas jednych zajęć prowadzący powiedział nam, że nieczystość nie może być nigdy w pełni zaspokojona. To zdanie w zupełności zgadzało się z tym, co się działo w naszym małżeństwie i nadal by trwało, gdybym nie zaczęła z mężem stosować naturalnych metod planowania rodziny.
Ulegle mój mąż zgodził się na zastosowanie naturalnych metod planowania rodziny w naszym małżeństwie. Nie będę was tutaj zanudzać wszystkimi szczegółami, jakie miały miejsce między nami. Powiem tyle, że to doświadczenie sprawiło, że mąż zmienił się w taki sposób, w jaki Bóg sobie tego życzy. Naturalne metody planowania rodziny nie zmniejszyły naszej ochoty na współżycie. Ku zaskoczeniu mojego męża, mieliśmy coraz więcej entuzjastycznej intymności, którą odczuwaliśmy podczas pierwszych 17 lat małżeństwa. Mój mąż jest zaskoczony kiedy zachęcam go do współżycia. Przedtem na myśl o współżyciu dostawałam ataków paniki, co było przyczyną nieustannych zgrzytów między nami. Zanim zaczęliśmy praktykować naturalne metody planowania rodziny, mąż nie czuł się przeze mnie kochany, ani ja przez niego. Teraz w czasie powstrzymania się od współżycia widzę, jak mąż daje mi prawdziwe dowody miłości i życzliwości, i wiem, że nie są one tylko wstępem do seksu. A w okresach niepłodnych tak bardzo kocham go za jego hojność, że szalenie pragnę być blisko niego. Jestem bardzo podekscytowana tą bliskością z moim mężem do tego stopnia, że pragnę oddać się mu w całości. Naturalne metody planowania rodziny okazały się ogromnym błogosławieństwem, którego nie byłam w stanie sobie poprzednio wyobrazić. One sprawiły, że poczułam głęboki poziom serca i duszy, którego wcześniej nie znałam.
Clare
Źródło: http://www.familynfp.com/main/page_nfp_testimonies.html