Stacja TVN24 poinformowała dziś, że za zgodą rodziny będzie relacjonować transmisję z pogrzebu 14-letniej Natalii.
- „Transmisja z pogrzebu od godziny 13:00 w TVN24 GO”
- poinformowano w krótkim komunikacie.
Informacja wywołało reakcję użytkowników mediów społecznościowych, którzy wyrazili swoje oburzenie monetyzowaniem pogrzebu. Ostatecznie TVN24 opublikowała wyjaśnienia.
- „Od początku, jako redakcja, jesteśmy głęboko poruszeni historią Natalii. Szeroko relacjonowaliśmy ją na naszej antenie i w portalu, pozostając w stałym kontakcie z rodziną. W porozumieniu z nią zdecydowaliśmy się także, na relacjonowanie uroczystości pogrzebowych. Za tymi decyzjami stoi nasza wspólna troska o to, by historia Natalii nigdy się nie powtórzyła. Byśmy - wstrząśnięci tą tragedią - potrafili w przyszłości, systemowo i po ludzku, reagować na krzywdę drugiego człowieka”
- podkreślono w komunikacie.
- „Komunikat zapowiadający transmisję z pogrzebu był niefortunny, za co przepraszamy.”
- dodano.
Do sprawy na łamach portalu wPolityce.pl odniosła się Aleksandra Jakubowska, która podkreśla, że słusznym jest nagłaśnianie dramatu, jeśli ma to być przestrogą na przyszłość.
- „Jeśli jednak na tragedii dziecka i jego rodziny chce się ubić interes i transmitować jego pogrzeb w płatnym kanale telewizji komercyjnej, to wszelkie granice zostały przekroczone, choć pewnie przedtem również kolejne przekraczano, ale w mniej spektakularny sposób”
- komentuje dziennikarka.