W rozmowie na antenie TVN24 polityk odniosła się do deklaracji Donalda Tuska. Premier powiedział, że obecnie nie ma mowy o stanowisku wicepremiera dla Polski 2050 w ramach rekonstrukcji i owego stanowiska „na pewno nie będzie”.

Mucha powiedziała, że Tusk w ten sposób określił „pozycję negocjacyjną” przed rekonstrukcją. W jej ocenie istnieje możliwość, aby pomimo zapisów dotyczących „rotacji”, Szymon Hołownia pozostał marszałkiem Sejmu. Dodała przy tym, że mimo wszystko najlepszą opcją byłoby wejście do rządu w randze wicepremierów liderów wszystkich partii koalicyjnych.

„Musielibyśmy być ślepi, żeby udawać, że ta koalicja funkcjonuje dobrze. Nie funkcjonuje” – mówiła Mucha.

Dodała, że spotkań jest zbyt mało, brakuje im stałej rutyny i porządku obrad. Polityk oceniła też, że choć to Donald Tusk najpewniej zostanie premierem, ma ona wrażenie, że potrzeba „nowego wizerunku tego rządu”.