W rozmowie z telewizją Jens Wenzel Kristoffersen ocenił, że można wyciągnąć ostrożny wniosek na temat tego, że „brał w tym udział ten sam podmiot”. Analityk wojskowy ocenił, że obie eksplozje wyglądają tak samo.

Jest on też przekonany, że bez cienia wątpliwości można mówić o skoordynowanym sabotażu.