Fronda.pl: Wczoraj Twój Ruch złożył do prokuratora generalnego zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa poplecznictwa w sprawach pedofilii przez Prymasa Polski Wojciecha Polaka, abp Józefa Michalika, abp Henryka Hosera, abp Sławoja L. Głódzia. Co w ten sposób partia ta chce osiągnąć?

Andrzej Jaworski: Jestem przekonany, że wniosek jaki Twój Ruch skierował do prokuratury jest związany z tym, że Palikot sam przestraszył się tego co powiedział w „Kropce nad i”. Zdaje sobie sprawę, że za publiczne szerzenie nienawiści, pomawianie, poniżanie i wprowadzanie opinii publicznej w błąd, grozi mu odpowiedzialności karna, pozbawienie immunitetu, a może nawet mandatu. Dlatego próbuje odwrócić, mówiąc wprost, kota ogonem i zwrócić uwagę na inne elementy gdzie może próbować pływać i opowiadać różne niestworzone historie.

Osoby związane z Twoim Ruchem otwarcie mówią, że dążą do tego, by Polska stała się, tak samo jak Francja, państwem świeckim. Czy idąc tą droga mogą osiągnąć ten cel?

Oczywiście. To co obecnie się dzieje jest to jeden z elementów, który ma wzbudzić niechęć do Kościoła Katolickiego i do hierarchów. We Francji udało się to, ale proszę pamiętać, że rewolucja francuska, która rozpoczęła ateizację państwa pochłonęła miliony chrześcijan. Przelała się krew. To były zupełnie inne czasy.

Dzisiaj garstka fanów Janusza Palikota, dla których jest on swoistym guru mającym doprowadzić do chaosu wewnętrznego w Polsce, rozbicia Kościoła itd., nie jest w stanie tego dokonać. Katolicy są coraz bardziej zorganizowani i nie pozwolą na to, by ktokolwiek zakłócił wyznawanie wiary, sposób funkcjonowania, ideały i wartości.

Czy do tych „fanów” Janusza Palikota możemy zaliczyć: prezydenta, premiera, marszałek Sejmu, czyli osoby, które nie zareagowały w związku z pomówieniem hierarchów?

Wczoraj wystosowaliśmy także apel, który przygotowała poseł Małgorzata Sadurska, do najważniejszych instytucji w państwie. Nie może nigdy więcej dochodzić do sytuacji kiedy to największa grupa w Polsce jest dyskryminowana przez mniejszość, a najwyższe władze państwowe nie reagują. Należy pamiętać, że jest to naruszenie obowiązującego prawa bo nie można nikogo dyskryminować, prześladować ze względu na przynależność religijną. 

Na dodatek dzieje się to wtedy, kiedy Donald Tusk próbuje publicznie pokazać swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich, co chwilami wygląda groteskowo. Jednak jeśli chce już coś takiego robić to tutaj ma możliwość zadziałania jako premier i zajęcia się tym problemem. Myślę, że to dużo bardziej pokazałoby jakie są jego poglądy i sposób działania.  

Rozmowa Agata Bruchwald