Arabia Saudyjska zaproponowała, że zbuduje w Niemczech 200 nowych meczetów. Choć kraj ten sam nie przyjmuje w ogóle żadnych uchodźców, to bardzo chętnie wzmocni ich pozycję w Europie, oczywiście tylko wówczas, gdy idzie o muzułmanów...

O sprawie poinformował Rainer Hermann z "Frankfurter Allgemeine Zeitung", powołując się na libańską gazetę Al-Diar. Berlin jak na razie nie wykazuje zainteresowania ofertą Arabii Saudyjskiej. Jednak już tylko fakt, że taka propozycja się pojawia, świadczy wymownie o tym, jak bardzo Arabii zależy na krzewieniu w Europie islamu.

Saudowie mają w ten sposób nadzieję na rozprzestrzenienie własnej, bardzo fundamentalistycznej wersji islamu, tak zwanego wahabityzmu. Podobną taktykę stosowali już w latach 90. w Bośni, gdzie obficie płacili za nowe meczety oraz odnawianie starych. Około roku 2000 Arabia zakończyła jednak swoją akcję, bo Bośniacy niespecjalnie byli zainteresowani islamem wahabickim.

Rijad broni się też przed krytyką Zachodu, twierdząc, że choć nie przyjmuje teraz uchodźców, to w Arabii żyje już milion Syryjczyków. To prawda - są to jednak emigranci zarobkowi, którzy przybyli do kraju Mekki jeszcze przed wybuchem wojny.

bjad/derstandard.at