- Od polityki socjalnej, która stała się źródłem sukcesu PiS, nie ma już odwrotu – pisze „Berliner Zeitung”.


Według berlińskiego dziennika Polska przeżywa boom gospodarczy od niemal 30 lat. 

„W 1990 roku po krachu gospodarki planowej kraj był na dnie. Ludzie byli wyczerpani. Kto miał jeszcze pieniądze, stracił je w krótkim czasie w wyniku sięgającej 585 procent inflacji. Pierwszy postkomunistyczny rząd, który uwolnił ceny i przeprowadził ekspresową prywatyzację, nazywał to terapią szokową. Stawiał na nadzieje wiązane z zachodnim wzorcem, obietnicą demokracji, gospodarki rynkowej i dobrobytu. Polacy uwierzyli, zabrali się do pracy i osiągnęli sukces. Wkrótce produkt krajowy brutto osiągnie dziesięciokrotny poziom z 1991 roku. W tym samym czasie dochód na głowę zwiększył się o 500 procent. Dobrobyt dla wszystkich, jak z obrazka” – pisze gazeta.

 

Jednak dziennik dodaje że „w 2015 roku narodowo-konseratywny, antyliberalny i autorytarny PiS wygrał wybory parlamentarne hasłem «Polska w ruinie»”, przekonując, że prawie wszystko po 1989 roku było złe." Jak podkreśla "BZ" wiele osób w Polsce odniosło sukces, przede wszystkim w dużych miastach. Wskazuje jednak że pojawiło się także wielu "przegranych". Jak dodaje,  wielu fachowców wyjechało z Polski

 

„Krótko po tym, gdy w 2004 roku Polska weszła do UE, synonimem nowych czasów stało się słowo «śmieciówka». Oznaczało umowy na czas określony dla rozpoczynających pracę, które nie były warte nawet papieru, na którym je spisano. (...)Zostali ci wyczerpani. Mimo to rząd podsycał walkę. Dewiza brzmiała: każdy przeciw każdemu, zamiast dobrobyt dla wszystkich” – dodaje gazeta.

 

„Berliner Zeitung” przytacza również niemiecką reakcję na podwyżkę przez rząd Donalda Tuska wieku emerytalnego do 67. roku życia. W tym kontekście przytacza cytat z niemieckiego dziennik Handelsblatt”, który chwalił Polskę jako „europejskiego czempiona wzrostu i wzorowego ucznia”.

„Ale wkrótce po tym miarka się przebrała. W 2015 roku PiS wygrał dzięki obietnicy zatroszczenia się o przegranych” – czytamy

 

Jak dodaje nowy rząd dotrzymał obietnice, wprowadzając m.in. zasiłek na dzieci i obniżając wiek emerytalny, co zaskoczyło wszystkich. „Czy zatem Polska zmienia się jednak w państwo dobrobytu, o którym mieszkańcy tego kraju marzą od 30 lat?” – zastanawia się „Berliner Zeitung”.

 

 

 

tg/dw.com