Rafał Trzaskowski nie odpowiada na pytania dotyczące jego stanowiska w sprawie LGBT w trakcie swoich wojaży po Polsce. Jednego z pytających usunęła nawet ochrona Trzaskowskiego. Działalność wspierająca LGBT jest finansowana z budżetu miasta Warszawa, a pieniądze w dużej mierze trafiają do fundacji Pro Humanum, kierowanej przez Jolantę Gontarczyk. Kim jest?

Na portalu niezalezna.pl możemy przyczytać:

- Pod koniec 2019 roku prezydent Rafał Trzaskowski z miejskiej kasy skierował niemal 2 miliony złotych na inicjatywę, której przewodzi fundacja Pro Humanum - tak wynika z wczorajszych ustaleń portalu niedziela.pl. Stowarzyszeniu szefuje Jolanta Lange, niegdyś znana jako Jolanta Gontarczyk. To jedna z ważniejszych agentek komunistycznej służby PRL. TW Panna oddelegowana była m.in. do inwigilowania ks. Franciszka Blachnickiego, była także jedną z ostatnich osób, która widziała duchownego przed jego tajemniczą śmiercią.

Z kolei redaktor Michał Rachoń na swoim profilu na TT napisał:

- Czy najlepszymi nauczycielami „różnorodności” są agenci komunistycznej bezpieki, która w swoim arsenale walki z demokracją stosowała inwigilacje, zabójstwa i trucizny? Dlaczego tacy ludzie dostają od @trzaskowski_ milionowe dotacje na swoją działalność? #Jedziemy

Oraz:

- Była agentka SB Jolanta Gontarczyk stoi na czele stowarzyszenia współpracującego z władzami miasta Warszawy #Jedziemy#wieszwięcej

To jak to jest panie Trzaskowski? Te pieniądze idą na tolerancję, różnorodność, a może na destrukcję? Może „Sok z Buraka” to mały pikuś przy działaniach byłych agentów pod przykrywką fundacji?

mp/tvp.info/twitter/fronda.pl