Podstawowy problem, jakim należy się zająć to kwestia podszywania się dziennikarza pod osobę cierpiącą, poszukującą pomocy w celu zdobycia materiałów do publikacji, której efektem może być zniszczenie reputacji terapeuty, a także problem nagrania sesji terapeutycznej w celu jej upublicznienia. Jest to niedopuszczalnym pogwałceniem etyki.

Należy sobie uświadomić, że dokładnie każdy rodzaj terapii da się przedstawić w taki sposób, by osoby nie mające pojęcia o procesie psychoterapeutycznym odniosły wrażenie, że dzieje się tu "coś dziwnego". Każdego psychoterapeutę można ośmieszyć, każdemu można wskutek nagłośnienia medialnego zniszczyć życie. Niezależnie od tego, jakim rodzajem terapii się zajmuje i jakie ma wskaźniki "skuteczności". Dla uzyskania właściwego obrazu proszę sobie poszukać jaką skuteczność ma psychoterapia zaburzeń odżywiania.

Przechodząc jednak do treści artykułu, najwyraźniej największe oburzenie dziennikarza wywołuje fakt prób pomocy osobom doświadczającym cierpienia wskutek odczuwania pociągu wobec własnej płci. Po raz kolejny powiela mity dotyczące rzekomej wrodzoności i niezmienności kierunku pociągu seksualnego.

Przypomnę (po raz kolejny), że nawet Amerykańskie Stowarzyszenie Psychologiczne, nie ukrywające swych sympatii dla ruchów LGTB domagających się specjalnych przywilejów dla osób deklarujących się jako nieheteroseksualne - oficjalnie twierdzi, iż: "Nie istnieje wśród naukowców konsensus dotyczący dokładnych przyczyn powstawania u konkretnej osoby orientacji heteroseksualnej, biseksualnej lub homoseksualnej. Choć wiele badań sprawdzało możliwą rolę czynników genetycznych, hormonalnych, rozwojowych, społecznych i kulturowych, żadne z wyników badań nie pozwalają na stwierdzenie, że orientacja seksualna jest determinowana przez konkretny czynnik, lub czynniki. Wielu uważa, że zarówno natura jak i wychowanie odgrywają złożoną rolę." (American Psychological Association (APA), 2008)

Przypomnę też po raz kolejny, że istnieje wiele badań naukowych dowodzących pozytywnego wpływu terapii nastawionej na zmianę na stan psychiczny klienta. Przytoczę kilka najważniejszych: J. Nicolosi, A. D. Byrd, R. W. Potts (2000) “Retrospective self-reports of changes in homosexual orientation: A consumer survey of conversion therapy clients,” Psychological Reports 86/3c, s. 1071-1088; R. L. Spitzer, M.D., (2003) “Can Some Gay Men and Lesbians Change Their Sexual Orientation?” Archives of Sexual Behavior 32/5 S.L. Jones, M.A. Yarhouse, (2011) "A longitudinal study of attempted religiously-mediated sexual orientation change." The Journal of Sex and Marital Therapy 37, s. 404-427

Ostatni natomiast z zarzutów dziennikarza, dotyczący faktu, że w czasie pracy lubelskiej grupy "Odwaga" która jest organizacją prowadzoną przez ośrodek kościelnego ruchu Światło-Życie pojawia się modlitwa można tylko i wyłącznie porównać ze zdziwieniem kogoś, kto odkrył, że woda jest mokra. Serio? Naprawdę spodziewał się, że grupa kościelna nie będzie się modlić?

Bogna Białecka

Czytaj także: Newsweek homofobiczny! Agent Rafał tylko udaje geja