Według brytyjskiej telewizji Sky News, 38-letni Łukasz, który uczestniczył w powstrzymaniu piątkowego ataku terrorystycznego w Fishmongers' Hall w Londynie, może - wraz z innymi cywilami - zostać odznaczony policyjnym medalem za odwagę. Takie są plany brytyjskiego MSW. 

W ten sposób można uhonorować także Jamesa Forda, mordercę przebywającego akurat na jednodniowej przepustce z więzienia. Ford także pomógł powstrzymać zamachowca przed atakowaniem kolejnych osób, jednak w myśl brytyjskiego prawa nie może otrzymać żadnej nagrody z rąk królowej. 

38-letni Polak, który odegrał jedną z kluczowych ról w powstrzymaniu Usmana Khana wydał wczoraj wieczorem oświadczenie. Jak wynika z komunikatu przekazanego za pośrednictwem policji, to nie pan Łukasz używał do walki zdjętego ze ściany kła narwala. 

"Wraz z kilkoma innymi próbowałem powstrzymać człowieka przed atakiem na ludzi wewnątrz budynku. Zrobiłem to, używając znalezionej lancy. Ktoś inny trzymał kieł narwala. Mężczyzna zaatakował mnie, po czym opuścił budynek. Kilku z nas podążyło za nim, ale zatrzymałem się przy pachołkach mostu. Zostałem dźgnięty nożem, a następnie przewieziono mnie do szpitala na leczenie"-napisał w oświadczeniu. Polak prosił także o uszanowanie jego prywatności. 

yenn/PAP, Fronda.pl