Biskup Athanasius Schneider w najnowszym tekście odniósł się do prób wytłumaczenia słów papieża Franciszka o związkach homoseksualnych z filmu dokumentalnego Francesco, które wywołały wzburzenie w świecie katolickim. Przywołując oryginał wypowiedzi ojca świętego w języku hiszpańskim, niektórzy próbują dowodzić, że użyte sformułowania de facto nie odnoszą się do legalizacji związków homoseksualnych i zostały mylnie przetłumaczone. Tymczasem, jak twierdzi bp Schneider, przeczą temu fakty.

Jak informowaliśmy na naszym portalu, parę dni temu taką próbę wyjaśnienia słów papieża Franciszka podjęła m.in. Katolicka Agencja Informacyjna, która jednocześnie przytoczyła kontrowersyjny fragment w oryginale. Według KAI użyty w nim zwrot „convivencia civil” można by przetłumaczyć jako „wspólne pożycie” i nie odnosi się on do „związków partnerskich”, które w hiszpańskim są określane jako „unión civil”. W związku z tym, kontrowersyjny cytat można by spolszczyć jako „To, co musimy stworzyć, to prawo do wspólnego pożycia. One [osoby homoseksualne] mają prawo do tego, by być prawnie chronionymi”.

Tymczasem, jak pisze bp Schneider, „oba wyrażenia convivencia civil oraz unión civil mają jednakże to same znaczenie, jak jest to widoczne na przykład w ustawodawstwie argentyńskim. 17 grudnia 2002 r. ustawa o nazwie „Prawo o wolnych związkach homoseksualnych [konkubinacie homoseksualnym]” – w oryginale hiszpańskim zwane „Ley de Convivencia Homosexual” nr 3376 – zostało przyjęte w prowincji Río Negro w Argentynie. Artykuł 1 mówi, że „Pary tej samej płci mogą złożyć oświadczenie pod przysięgą stwierdzające ich konkubinat (convivencia) przed kompetentnymi władzami”.

Biskup pomocniczy Astany w Kazachstanie przytacza również inne określenia, jakie się stosuje w różnych krajach na określenie takich związków. Podkreśla jednak, że „zasadniczo oznaczają tę samą rzecz, a mianowicie wolny związek (konkubinat) pary homoseksualnej, jak również pary heteroseksualnej, to znaczy stały pozamałżeński związek zarejestrowany przez państwo”.

Zdaniem bp. Schneidera „gra słów”, polegająca na rozróżnieniach pomiędzy „covivencia civil” a „unión civil” to w rzeczywistości „sofistyka, dzielenie włosa na czworo i podstęp. Przypomina baśń o nowych szatach cesarza. Ta gra słów jest intelektualnie nieuczciwa i nie przekonuje nikogo”.

Hierarcha podkreśla też fakt, że jakakolwiek forma legalnego uregulowania związków homoseksualnych jest w rzeczywistości „z natury niemoralna, gdyż jest publicznym zgorszeniem, propagandą homoseksualnego stylu życia i stałym oraz bezpośrednim zagrożeniem grzechem śmiertelnym dla obu zaangażowanych osób”. Wszelkie tłumaczenia o możliwości dziedziczenia, odwiedzinach w szpitalu i tym podobne bp Schneider uznał za jedynie za pretekst.

jjf/lifesitenews.com