Polityka sankcji wobec firm zaangażowanych w budowę Nord Stream 2 stosowana przez Donalda Trumpa przynosiła oczekiwane rezultaty. Kolejne firmy, w obawie przed karami, rezygnowały z projektu. Joe Biden zmienił jednak taktykę i ogłosił, że sankcje będą dot. wyłącznie firm rosyjskich, a z europejskimi partnerami Stany Zjednoczone będą szukały bardziej dyplomatycznych rozwiązań. Teraz z Brukseli płynie jasny komunikat: Biden skapitulował.
Amerykański Departament Stanu przedstawił Kongresowi raport nt. budowy niemiecko-rosyjskiego gazociągu Nord Stream 2. Do dokumentu tego odniosła się brukselska wywiadownia gospodarcza Eurointelligence, interpretując go jako tryumf zwolenników inwestycji.
- „Administracja twierdzi, że zachowuje prawo do nakładania nowych sankcji w dowolnym momencie, ale zamiast tego chce kontynuować zakulisową dyplomację”
- przekonuje Eurointelligence.
- „Faktyczna kapitulacja administracji Bidena oznacza również koniec ponadpartyjnego konsensusu w Kongresie USA. Republikanie oskarżają administrację Bidena o działanie wbrew woli Kongresu i zagrażanie bezpieczeństwu USA poprzez wspieranie uzależniania się Europy od rosyjskich nośników energii”
- dodają brukselscy eksperci.
Podkreślają przy tym, że Stany Zjednoczone w zamian za zmianę swojego stanowiska nic nie dostaną, czego zdają się nie dostrzegać.
kak/PAP