Forensic Explosives Laboratry z Wielkiej Brytanii otrzymało próbki prezydenckiego Tu-154M, który rozbił się 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku. W przeciągu sześciu miesięcy laboratorium ma zakończyć analizy.

Badanie na ewentualną obecność materiałów wybuchowych musi trwać co najmniej pół roku. Badanie przeprowadzone zostanie na zamówienie polskiego rządu na mocy komercyjnej umowy, jaka podpisana została w grudniu 2016 roku.

Nasze wsparcie jest rutynowe i czysto naukowe, bo FEL jest uznane na całym świecie jako centrum niezależnej analizy śledczej materiałów wybuchowych”

- informuje laboratorium i dodaje, że eksperci nie wydadzą żadnego komentarza na temat przyczyn katastrofy. 

dam/PAP,Fronda.pl