Jeszcze wczoraj politycy Platformy Obywatelskiej uznawali ważność wyborów. Zapowiadano co prawda składanie protestów wyborczych, jednak jak dowodzi Borys Budka, nastąpiła zmiana retoryki. W rozmowie z TVN24 szef PO stwierdził między innymi, że wybory Polakom… skradziono.
Budka przyznaje, że PO będzie „żądać stwierdzenia nieważności tych wyborów z uwagi na szereg czynników”.
Dodał, że sam nie ma wiary w to, że SN orzeknie nieważność wyborów, jednak stwierdził, że PO na każdą ewentualność jest przygotowana. Jego zdaniem samo głosowanie było przeprowadzone dobrze, jednak:
„[…] cała otoczka zaangażowanie mediów publicznych, finansów publicznych sprawiało, że nie była to równa sytuacja”.
Szef PO uważa, że nieuczciwa była całą kampania. Mówi o nielegalnym zaangażowaniu ze strony Skarbu Państwa, co mogło mieć wpływ na wynik wyborów. Dodał:
„Moim zdaniem ukradziono Polakom prawdziwe wybory. Czy miało to wpływ na wynik? Moim zdaniem tak”.
dam/TVN24,Fronda.pl