Portal Fronda.pl: Czy Polska potrzebuje "Planu na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju", jaki przedstawia minister Mateusz Morawiecki?

Cezary Kaźmierczak, Prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców: Polska potrzebuje strategii. W moim przekonaniu ta pierwotna strategia była konieczna i zakładała w pierwszym okresie wychodzenia z komunizmu (trzeba przypomnieć, że nikt nie miał doświadczenia) urealnienie cen sprzedaży sektorów skoncentrowanych najbezpieczniejszemu kapitałowi, czyli zachodniemu, lub zachowaniu przy państwie i w zasadzie rozdaniu Polakom, lub sprzedaniu za małe pieniądze sektorów rozproszonych - jak wiadomo w kraju nie było kapitału.

Był taki okres, o którym mało kto pamieta. W państwach Europy Środkowo - Wschodniej była taka sytuacja, że za kilka milionów dolarów sprzedano prawa do Burger King na całą Europę i na Rosję. Polska zabiegała o kapitał zachodni w przekonaniu, że ta polityka powinna zakończyć się najpóźniej w 2000 roku. Trudno mówić o jakiejś polityce gospodarczej, ponieważ zapanowała polityka pełnego otwarcia z naszej strony, a niekoniecznie mieliśmy dostęp do różnego rodzaju rynków. Wydaje mi się, że to nie była najszczęśliwsza decyzja.

W Polsce nie zbudowaliśmy ważniejszego kapitału, nie zgromadziliśmy oszczędności, jesteśmy bardzo zadłużeni itd. Nowe spojrzenie i wytyczenie nowych celów strategicznych dla polskiej gospodarki jest konieczne. Plan Morawieckiego, abstrahując od tego, czy zostanie zrealizowany i w jakiej mierze, jest odpowiedzią na te pytania. Poprzedni model rozwoju Polski dawno już się wyczerpał i tylko dryfowaliśmy.

Czyli jest to taka praca u podstaw, początek "odbudowy" polskiej gospodarki?

Nie trzeba odbudowywać polskiej gospodarki. Nie jesteśmy w jakiejś ruinie. Polska gospodarka rozwija się regularnie wbrew rządowi. Jesteśmy jedynym krajem w Europie, który od 25 lat nie miał recesji. Oczywiście nie oznacza to, że nie mogłaby się mieć lepiej.

Minister zapowiada, że program ma polegać na tym, żeby budować polski kapitał. "Wtedy będziemy sami sobie sterem, żeglarzem i okrętem." - stwierdza. Jaki wpływ ma budowa polskiego kapitału na życie przeciętnego Kowalskiego?

Życie przeciętnego Polaka zależy od wzrostu gospodarczego. Jeśli będzie wzrost gospodarczy, to Polakom będzie żyło się lepiej. Własny kapitał powoduje to, że pieniądze zostają w kraju i są inwestowane. To z kolei powodowałoby wzrost gospodarczy. Nasz rozwój był oparty tylko na kredycie, a to rodzi pewien kłopot.

Czy w takim razie ten plan, który wydaje się być słusznym, ma szansę być zrealizowanym?

Trudno jest mi powiedzieć. To zależy od wielu czynników, m.in. od zgody politycznej i determinacji. W Polsce niewiele rzeczy było do tej pory realizowanych z determinacją. Poczekamy, zobaczymy.

Rozmawiała Karolina Zaremba