Wczoraj premier Mateusz Morawiecki zadecydował o odwołaniu Anny Korneckiej, która pełniła funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii. Jeden z rozmówców „Rzeczpospolitej” podkreślił, że PiS zaczyna tracić cierpliwość do Jarosława Gowina.

Informując o decyzji Morawieckiego, rzecznik polskiego rządu Piotr Mieller podkreślił, że powodem było:

[…] zdecydowanie niezadowalające tempo prac nad kluczowymi projektami Polskiego Ładu w zakresie ułatwienia budowy domów 70 m2 oraz zakupu mieszkań bez wkładu własnego”.

Sama Kornecka komentując decyzję premiera stwierdziła, że nie ma z jej strony zgody na:

[…] drastyczne podnoszenie dla nich [przedsiębiorców – red.] podatków i danin”.

Dodała, że nie żałuje że zapłaciła za to dymisją.

Rzeczpospolita” podkreśla, że dymisja wywołana była wypowiedzią Korneckiej na antenie TVN24. Stwierdziła wówczas, że Polski Ład to podwyżka podatków, co miało wywołać złość u polityków PiS. Jeden z rozmówców z partii powiedział w rozmowie z „Rz”:

Cierpliwość w przypadku Korneckiej się skończyła, w przypadku Gowina też się kończy”.

Według źródeł w centrali PiS, Gowin ma obecnie do wyboru dwie ścieżki. Albo będzie popierał Polski Ład, albo będzie musiał odejść z rządu.

dam/rp.pl,Fronda.pl