Włodzimierz Cimoszewicz był gościem Moniki Olejnik w "Kropce nad i". Mówił m.in. o sprawie IPN, LGBT, wyborów do PE.
Tak długo jak będziemy w społeczeństwie mieli wysoki odsetek ludzi łatwowiernych i nie umiejących samodzielnie ocenić tego straszenia to tak będzie. Realizatorami tego są ludzie, którzy na to głosują i to jest rzecz przykra dla naszego społeczeństwa
- mówił o LGBT.
Z jednej strony jakieś drgnięcie było jakieś dwa punkty, ale stosunkowo niewielkie. Ten efekt w ciągu 10 tygodni do wyborów będzie malał. Dlatego wrzucił drugi bieg i rozpoczął tę debatę
- uważa w temacie dyskusji o edukacji seksualnej.
Dojrzewa myślenie, że ta instytucja zostanie zlikwidowana. Sprawy dotyczące przeszłości powinny być rozpatrywane w normalnym trybie, przyzwoici prokuratorzy powinni iść do pracy w prokuraturze a naukowcy do nauki
- stwierdził na temat IPN.
bb/tysol.pl